wersja dla słabowidzących

Ferie się kończą, karnawał się kończy, a zima i śnieg - nie. - 01.01.1970 r.

Na szczęście, padający od wczoraj śnieg nie jest tak obfity jak podczas ostatniego ataku śnieżycy w nocy z 2 na 3 lutego, ale zima i padające z chmur płatki, raczej sprzykrzyły sie wszystkim.  Jedynym pozytywnym aspektem takiej pogody jest to, że nowy śnieg jest czysty i biały i zakrywa wszystko co zdążyło już "poczernieć". Niestety trzeba będzie znów odśnieżać, uważać na chodnikach i podczas jazdy samochodem. Powoli mamy wrażenie, że zima trwa już bardzo długo. Dla przypomnienia, pierwsze poważne mrozy przyszły przed mikołajkami, w połowie grudnia temperatura w naszym powiecie spadła do blisko -20 stopni C. Święta - to odwilż, ale tuż przed Sylwestrem zaczęła się zima z mrozami i śniegiem. I tak sobie trwa. Mieliśmy już zamiecie, zaspy, spadające sople, a nawet -25 stopni na termometrach.  Zgodnie z kalendarzem, pozostało 37 dni do wiosny. Trzeba przetrzymać.