Ponieważ podaliśmy na naszej stronie kilka dni temu informację o wadliwym, spadającym satelicie i zagrożeniu jakie mógł wywołać przy niekontrolowanym upadku, z konsekwencji podajemy że dziś w nocy amerykańska marynarka wojenna wystrzeloną z pokładu krążownika antyrakietą zestrzeliła wadliwego amerykańskiego satelitę szpiegowskiego. Komentatorzy wydarzenia przypuszczają, że satelita szpiegowski w czasie operacji znajdował się około 210 kilometrów nad północnym Pacyfikiem. Odłamki spadną w ciągu 40 dni i jak podaja fachowe źródła ( Pentagon) : "Niemal wszystkie szczątki spalą się w czasie wejścia (w atmosferę) w ciągu 24-48 godzin, a pozostałe odłamki spadną w ciągu 40 dni" .