Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Nowa ustawa o finansach publicznych spowoduje zmiany organizacyjne w sektorze publicznym. Zmieni się także sposób zarządzania środkami publicznymi. Niektóre jednostki zostaną zlikwidowane, a na ich miejsce powstaną nowe. Zwiększy się również kontrola nad środkami. Wszystkie te zmiany rodzą koszty dla budżetu państwa i samorządów. Jak mówi prof. Witold Orłowski z PricewaterhouseCoopers zwłaszcza w początkowym okresie zmian należy spodziewać się dodatkowych wydatków. Dopiero w dłuższej perspektywie zmiany mogą, choć nie muszą, przynieść oszczędności.
Na co więc państwo i samorządy będą musiały wydać środki? Koszty trzeba będzie ponieść w związku z likwidacją jednostek. Koszty to również odprawy dla zwalnianych pracowników. Dziś nikt nie jest w stanie powiedzieć, ilu ich będzie, bowiem na poziomie samorządu decydować o tym będą radni, a na poziomie państwa m.in. ministrowie.
Do kosztów należy również zaliczyć koszty powołania nowych rodzajów jednostek (np. instytucji gospodarki budżetowej) lub spółek prawa handlowego, a także budżetu zadaniowego.