Trudno zapomnieć, szczególnie w dziesiątą rocznicę. 17 sierpnia 1998 roku, na prostej drodze pod Przybiernowem ( obecnie - w granicach naszego Powiatu ) , na krajowej trójce mijały się dwa samochody. W środku siedzieli polscy olimpijczycy. W jednym trzech, w drugim jeden. W pierwszym Tadeusz Ślusarski, Władysław Komar i Krzysztof Świostek, w tym drugim Jarosław Marzec. Jarek wracał do Dziwnowa, pozostali wracali z mityngu w Miedzyzdrojach. Samochody otarły sie bokami, Ford Scorpio Tadeusza Ślusarskiego wpadł między drzewa i zaczął płonąć. Auto p. Jaroslawa uległo zniszczeniu. W wypadku zginęła trójka polskich, wspaniałych sportowców- Tadeusz Ślusarski tyczkarz, Wladysław Komar - kulomiot i Jarosław Marzec biegacz.
Dziś, ku ich pamieci, mityng w Międzyzdrojach nosi imię Tadeusza Ślusarskiego i Władysława Komara, a w Dziwnowie organizowane są "Cztery mile Jarka". Nad imprezami czuwają Urzędy Miast i Gmin w Międzyzdrojach i Dziwnowie oraz organizator główny- kLub Sporting Międzyzdroje, który prowadzi kolejny nasz olimpijczyk, Bogusław Mamiński.