Wycieczkę do Wrocławia planowaliśmy już od stycznia, razem z nauczycielkami z Pasewalku zgodnie obrałyśmy ten właśnie kierunek - trzeba zobaczyć europejską stolicę kultury! Tym bardziej, że tam właśnie są obecne różne elementy kultury i historii, które łączą nasze narody. Historii trudnej, ale naszym wspólnym zadaniem jest pokazywanie uczniom również trudnych spraw. Właśnie takie są wytyczne Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży – Euroregionu Pomerania. Z tej organizacji pozyskujemy dofinansowanie do wyjazdów, nasze projekty są skrupulatnie oceniane zanim zostaną zatwierdzone.
Wyruszyliśmy w podróż 4 października- najpierw do Szczecina, tam spotkaliśmy się z grupą niemiecką i już wspólnie pociągiem pojechaliśmy do Wrocławia. Popołudnie spędziliśmy zwiedzając Stare Miasto podążając szlakiem wrocławskich krasnoludków. Wieczorem w hostelu Absynt omówiliśmy plan wycieczki i integrowaliśmy się z niemieckimi kolegami i koleżankami.
W środę rano – start- zwiedzanie miasta z przewodnikiem. Były to pouczające godziny- poznaliśmy nieco historię Wrocławia, zobaczyliśmy najważniejsze obiekty, np. Ratusz, Bibliotekę Ossolineum, katedrę pw. Św. Jana Chrzciciela, Uniwersytet Wrocławski, Wyspę Piasek i prowadzący do niej „most miłości” obwieszony przez zakochanych kłódkami…
W czwartek tuż po śniadaniu udaliśmy się do Panoramy Racławickiej. Wysłuchaliśmy niezwykłej historii tego obrazu, mogliśmy z bliska podziwiać tricki kompozycyjne i perspektywiczne, które stawiają Panoramę w kręgu arcydzieł. Wprost spod Panoramy udaliśmy się do Synagogi pod Białym Bocianem. Był to ważny punkt programu, gdyż jest to miejsce upamiętniające pogrom Żydów wrocławskich podczas II wojny światowej. Mieliśmy okazję poznać rabina, który zaprezentował nam modlitwę żydowską i pokazał synagogę, opowiedział o swoich tradycjach.
Po obiedzie, w strugach ulewnego deszczu, pojechaliśmy do Muzeum Współczesnego – tam musieliśmy radzić sobie sami, gdyż odwołano naszą zaplanowaną lekcję. Szkoda, gdyż sztuka współczesna wymaga solidnego komentarza, nawet najlepszy folder tego nie zapewni…
Wieczorem poszliśmy do kościoła ewangelicko- augsburskiego na koncert rozrywkowej muzyki dawnej z XVIII i XIX wieku. Wysłuchaliśmy kompozycji na flet, oboje, fagoty i klarnety. Ten dzień był bardzo wyczerpujący, szczególnie pod względem różnych treści, których dostarczyły nam dzieła sztuki i teksty kultury.
W piątek powitała nas wreszcie piękna pogoda, a my już powoli zbieraliśmy się do powrotu. Zaraz po śniadaniu udaliśmy się do Muzeum Narodowego, gdzie – tym razem pod przewodnictwem historyka sztuki- zobaczyliśmy cenne zbiory sakralnej sztuki średniowieczne, renesansowej i barokowej autorstwa rodzimych wrocławskich artystów (co ciekawe o niemieckiej genealogii). Rarytasem było omówienie obrazu Pietera Brueghela Młodszego oraz symbolicznych barokowych martwych natur (drodzy maturzyści- to była znakomita powtórka do ustnej matury z języka polskiego!) I już trzeba było pędzić na dworzec… W drodze powrotnej, w pociągu, dziewczęta tworzyły kronikę naszego spotkania, chłopcy dogrywali jeszcze kamerą wywiady z uczestnikami. Pożegnaliśmy się na dworcu w Szczecinie- uściskom nie było końca…
Planujemy dalsze spotkania z uczniami z Oskar Picht- Gymnasium z Pasewalku. Naprawdę warto!
Organizatorkami tej wymiany były: Dorit Engel, Daniela Hӧry, Monika Werner-Tomasikiewicz (nasza niesamowita tłumaczka) oraz autorka projektu - Dorota Borzeszkowska- Buriak.
Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy z I LO w Nowogardzie.