wersja dla słabowidzących

Wyjazd młodzieży z Nowogardu do Rzymu - 01.01.1970 r.

 -

Wycieczka powiązana z pielgrzymką.

 

 

W dniach od 10 do 14 maja, uczniowie z naszej szkoły oraz uczniowie z innych nowogardzkich szkół ponadgimnazjalnych wyruszyli na wycieczkę powiązaną z pielgrzymką do Rzymu. Głównym celem był Marsz dla życia, który skierowany był przede wszystkim przeciw aborcji. Pomimo bardzo długiej drogi, trwającej całą dobę, humor towarzyszył nam do samego końca. Mijaliśmy przepiękne widoki, m.in. włoskie Alpy. Dojechaliśmy tam o bardzo wczesnym poranku i od razu wyruszyliśmy na dość aktywne zwiedzanie, które rozpoczęło się od Watykanu, gdzie odbyliśmy mszę w Bazylice Św. Piotra.

Następne dni pokazały nam piękno przeogromnego Koloseum, które wywarło na nas wielkie wrażenie. Zobaczyliśmy także Panteon znany jedynie dotychczas z historycznych książek. Hiszpańskie schody to kolejna rzecz, która mile nas zaskoczyła. Podobnie jak Forum Romanum, Fontanna di Trevi oraz największe bazyliki rzymskie. Ostatniego dnia wzięliśmy udział w Marszu w obronie życia, podczas którego wystąpiliśmy z flagami z napisem „kocham życie” w 46 różnych językach. Zrobiliśmy ogromne wrażenie. Miło było usłyszeć powitanie przez Włochów w języku polskim. Marsz obejmował trasę około 6 km, gdzie ludzie bardzo chętnie dołączali się do nas, co pokazuje jak ważne w życiu każdego człowieka jest życie. Marsz zakończył się mszą, po której udaliśmy się do Instytutu Polskiego, gdzie zostaliśmy poczęstowani obiadem.

Bezapelacyjnie pogoda podczas pobytu okazała się naszą najlepszą przyjaciółką. Odmienny klimat, temperatura sięgająca 30 stopni to coś niezapomnianego. Ogromnie szokująca stała się dla nas tamtejsza przyroda. Mam tutaj na myśli palmy czy pomarańcze rosnące na drzewach. Kolejnym czynnikiem składającym się na wspaniałą wycieczkę jest oczywiście atmosfera, która była cudowna. Miłym zaskoczeniem okazał się dla nas stosunek Włochów do nas, którzy są niezwykle sympatycznymi ludźmi, bardzo uśmiechniętymi jednak bardzo zabieganymi i obciążonymi codziennością. Pomimo spartańskich warunków, myślę, że każdy pojechałby tam kolejny raz i z równie dużym zapałem zwiedził wszystko jeszcze raz.

Autorką artykułu jest uczestniczka wyjazdu Marta Papuszka 
 
Informację otrzymaliśmy z I LO w Nowogardzie.