wersja dla słabowidzących

Zachodniopomorskie wchodzi do gry. - 01.01.1970 r.

Artykuł: " Perspektywy rozwoju energetyki jądrowej w Województwie Zachodniopomorskim" autorstwa: prof. US dr hab. Konrada Czerskiego i prof. US dr hab. Mariusza P. Dąbrowskiego.

Współczesne elektrownie jądrowe w wyniku rozwoju techniki stały się najbezpieczniejszymi i najczystszymi fabrykami energetycznymi i w pełni zasługują na miano energetyki ekologicznej...

Pytanie, czy rozwój energetyki jądrowej w Województwie Zachodniopomorskim jest szansą na rozwój całego regionu, w dużym stopniu jest pytaniem retorycznym. Tym niemniej w debacie publicznej na ten temat wszelkie wątpliwości i zastrzeżenia trzeba traktować bardzo poważnie, bo właśnie poparcie społeczne będzie decydować o tym, czy daną nam szansę będziemy mogli wykorzystać.

Świat stawia na atom
 
Rozwój cywilizacyjny społeczeństwa i przeżywane przez nas kolejne rewolucje techniczne są ściśle powiązane z wykorzystaniem coraz wydajniejszych źródeł energii. W poszukiwaniu i wykorzystywaniu nowych źródeł energii najbardziej wymierne i bezpośrednie usługi oddaje społeczeństwu fizyka, będąca podstawą wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Proste obliczenia fizyczne pokazują, że zasoby energii, które wystarczały społeczeństwu przedprzemysłowemu (energia wody), były już za małe dla zaspokojenia potrzeb społeczeństwa przemysłowego, które z konieczności zaczęło stosować paliwa kopalne, dające milion razy więcej energii w przeliczeniu na jedną cząstkę materii. Jednak badania złóż naturalnych wskazują, że zasoby paliw kopalnych (węgiel, ropa, gaz) wystarczą co najwyżej na 40-50 lat. Poza tym korzystanie z nich ma drastyczne skutki uboczne w postaci efektu globalnego ocieplenia klimatu związanego ze znacznym wydzielaniem do atmosfery dwutlenku węgla.
 
W związku z tym należy bardzo poważnie wziąć pod uwagę eksploatację najwydajniejszego ze znanych do tej pory źródeł energii, jakim jest energia jądrowa. Słowo wydajniejsze oznacza tu dziesiątki milionów razy więcej energii przypadającej na jedną cząstkę niż w przypadku paliw kopalnych. Jedną z podstawowych zalet energii jądrowej w stosunku do innych źródeł energii jest wielokrotnie mniejsza ilość paliwa potrzebna dla osiągnięcia tego samego zysku energetycznego. W praktyce nie jest możliwe składowanie wystarczających ilości gazu lub węgla w celu zabezpieczenia pracy elektrowni konwencjonalnej na długi okres czasu ze względu na jego objętość liczoną w tysiącach ton. Natomiast ilość paliwa potrzebnego do pracy elektrowni jądrowej jest mierzona w tonach, a objętość przez nie zajmowana liczy się w metrach sześciennych. Dla przykładu: do wytworzenia tej samej ilości energii, jaką otrzymamy ze spalenia 1 kg uranu potrzeba 58 ton oleju opałowego lub 84 tony węgla. To pozwala na gromadzenie paliwa jądrowego na długi okres czasu (nawet kilkadziesiąt lat) i na zupełne uniezależnienie się od koniunktury na rynkach paliw. Z drugiej strony ze względu na stosunkowo dużą zawartość uranu w wodzie morskiej już obecnie rozwija się technologie bezpośredniego pozyskania paliwa poprzez filtrowanie wody, co oznaczałoby w praktyce nieograniczony dostęp do paliwa i długofalowe bezpieczeństwo energetyczne. Inna zaleta to fakt, że mniejsza ilość paliwa jądrowego prowadzi także do mniejszej ilości odpadów. Typowa elektrownia węglowa o mocy 1 gigawata wytwarza rocznie ok. 7 milionów ton dwutlenku węgla, 200 tysięcy ton dwutlenku siarki, a także 200 ton popiołu, który zawiera toksyczne ciężkie metale oraz pierwiastki promieniotwórcze w całkiem niemałej ilości. Z kolei elektrownia jądrowa o tej samej mocy wytwarza rocznie ok. 2,7 tony odpadów promieniotwórczych o objętości 1 metra sześciennego, czyli, mówiąc obrazowo, o objętości równej kilku wannom wody.
 
Co się dzieje w reaktorze?
 
Energia jądrowa pozyskiwana jest z procesu jądrowego polegającego na rozpadzie ciężkich jąder atomowych pod wpływem absorbowanych przez te jądra powolnych neutronów, które także są składnikami jąder atomowych. Ciężkie jądro (np. uranu 235), które zaabsorbowało wolny neutron, ze względu na bilans oddziaływań fizycznych w jego wnętrzu rozpada się na dwa mniejsze jądra (np. cezu i strontu). Te dwa mniejsze jądra kosztem tzw. energii wiązania jądra ciężkiego zaczynają poruszać się z ogromnymi prędkościami w ten sposób wytwarzając wysoką temperaturę, która może być wykorzystana do ogrzania wody i wytworzenia pary. Energia pary jest następnie przetwarzana za pomocą turbin w energię elektryczną. Każdy rozpad danego jądra ciężkiego powoduje produkcję 2-3 nowych neutronów, które mogą być pochłonięte przez następne ciężkie jądra i wywołać kolejne rozpady (tzw. reakcja łańcuchowa). Ponieważ pochłonięte mogą być tylko powolne neutrony, to należy je w reaktorze „spowalniać”, rolę spowalniacza neutronów pełni moderator, czyli substancja, która odbiera neutronom część energii przy zderzeniach z jej cząstkami. Oprócz moderatora potrzebna jest substancja chłodząca, która przeprowadzana przez wymiennik ciepła generuje parę do poruszania turbiny. Para po przejściu przez turbinę jest ponownie skraplana i w ten sposób porusza się w obiegu zamkniętym. W większości współczesnych reaktorów rola moderatora i substancji chłodzącej jest przejmowana przez jedną i tę samą substancję, jaką jest woda.
 
Obecnie najczęściej stosowanymi typami reaktorów jądrowych są: PWR (pressurerized water reactor) – reaktor wodny ciśnieniowy, BWR (boiling water reactor) – reaktor wodny wrzący, CANDU (Canadian deuterium-uranium reactor) – kanadyjski reaktor deuterowo-uranowy oraz prototypowy HTGR (high-temperature gas-cooled reactor) – reaktor wysokotemperaturowy chłodzony gazem. W reaktorze PWR panuje duże ciśnienie, które nie pozwala na wytworzenie się pary. Wszystkie trzy reaktory (PWR, BWR i CANDU) spalają dwutlenek uranu, a substancją chłodząca jest woda lub ciężka woda, która osiąga temperaturę ok. 300 stopni Celsjusza. Reaktor HTGR ma nieco inną technologię. Przede wszystkim spala się w nim wysoce wzbogacony uran lub tor, moderatorem jest grafit, natomiast substancją chłodzącą - hel. Reaktor ten pracuje w temperaturze ok. 750 stopni Celsjusza. Sprawność, czyli ilość energii wytworzonej w reakcjach jądrowych do ilości energii przetworzonej na elektryczność waha się dla powyższych reaktorów od 30% do 40%.
 
Bezpiecznie, bezpieczniej i najbezpieczniej
 
Najistotniejszymi wymaganiami stawianymi przed nowoczesnymi elektrowniami jądrowymi są zabezpieczenia przed niekontrolowanymi procesami wewnątrz reaktora oraz zagospodarowanie odpadów radioaktywnych. Najpoważniejszą awarią reaktora jest stopienie się jego rdzenia pod wpływem wytworzonej przez paliwo wysokiej temperatury, a tym samym możliwe wydostanie się radioaktywnych składników na zewnątrz. Tutaj podstawowym zabezpieczeniem na wypadek tego typu awarii jest stalowo-betonowa obudowa, która powinna być tak mocna, aby wytrzymać uderzenie spadającego samolotu, a także wybuch konwencjonalnego ładunku np. przy ataku terrorystycznym. Brak takiej obudowy był jedną z najważniejszych przyczyn skażenia terenu podczas awarii reaktora w Czarnobylu (Ukraina) w 1986 roku, a jej obecność zapobiegła większemu skażeniu terenu podczas awarii reaktora w Harrisburgu (USA) w 1979 roku, chociaż w obu przypadkach nastąpiło stopienie się rdzenia.
 
Najczęstszą przyczyną, i tak nieporównywalnie rzadszych niż w innego typu energetyce wypadków w elektrowniach jądrowych - były błędy ludzkie. W Czarnobylu postanowiono przeprowadzić eksperyment z reaktorem, polegający na stopniowym odcięciu sygnałów przekazywanych przez układy zabezpieczające. W pewnym momencie nastąpił wzrost temperatury wody służącej jako chłodziwo. Woda ta weszła w reakcję chemiczną z cyrkonem z koszulki otaczającej paliwo produkując wodór, który następnie spowodował wybuch i uszkodzenie słabej obudowy bezpieczeństwa. Z kolei w Harrisburgu operator wykonał błędny manewr pozbawiając reaktor chłodziwa, w związku z czym rozgrzane paliwo stopiło rdzeń reaktora. Dlatego też współcześnie konstruuje się reaktory, które wyłączają się same, korzystając tylko i wyłącznie za pomocą określonych procesów fizycznych, a więc takich, które nie wymagałyby w ogóle ingerencji człowieka. Zabezpieczenia takie nazywamy pasywnymi, w przeciwieństwie do tych wymagających ingerencji człowieka, które nazywamy aktywnymi.
 
Współczesnym sposobem zabezpieczenia pasywnego jest takie działanie reaktora, aby przy zbyt dużym wzroście jego temperatury zmniejszała się intensywność procesów rozpadu jąder, co powoduje wytwarzanie mniejszej ilości energii i w efekcie obniżenie się temperatury (tzw. ujemne sprzężenie zwrotne). To istotna różnica między konstrukcją wcześniej stosowanych i współczesnych reaktorów jądrowych na Zachodzie, a konstrukcją reaktorów stosowanych w dawnym Związku Radzieckim, o podobnej konstrukcji jak w Czarnobylu. Reaktor typu czarnobylskiego zwany w skrócie RBMK (reaktor bolszoj moszcznosti kanalnyj), czyli reaktor kanałowy wielkiej mocy był chłodzony wodą, a moderatorem był grafit. Przy czym woda jako chłodziwo także pochłaniała wolne neutrony, które mogły powodować zwielokrotnienie liczby procesów rozpadu jąder. W awaryjnej sytuacji pojawienia się zbyt wysokiej temperatury i odparowania wody, pochłonięć neutronów w wodzie już nie było, natomiast grafit w dalszym ciągu mógł spowalniać neutrony i to w coraz większym stopniu. To powodowało, że moc reaktora zamiast maleć, wzrastała. Konstrukcja współczesnych reaktorów typu PWR, gdzie chłodzenie i moderacja odbywa się jednocześnie za pomocą wody, przy jej utracie nie doprowadza do spowalniania neutronów i w ten naturalny sposób moc reaktora spada praktycznie do zera powodując samoczynne wyłączenie się reaktora.

Technologie generacji III+
 
W Europie, a także być może na całym świecie, jednym z najbardziej doświadczonych krajów w zakresie technologii jądrowych jest Francja. Jej podstawowy podmiot EDF (Electricité de France) jest w posiadaniu 59 elektrowni jądrowych, które wytwarzają 87,5% francuskiej energii elektrycznej, która jest także eksportowana do innych krajów. Obecnie mówi się głośno o przejęciu przez EDF udziałów w energetyce jądrowej w Wielkiej Brytanii. Francuska firma AREVA jest z kolei jedną z wiodących światowych firm na rynku konstruktorów reaktorów jądrowych. W związku z tym warto opisać doświadczenia firm francuskich dotyczące energetyki jądrowej.
 
Przede wszystkim należy stwierdzić, że większość francuskich reaktorów to są reaktory typu PWR, a więc chłodzone i moderowane wodą, co pozwala na ich samoczynne wyłączenie się w przypadku jej utraty. Jednak aktualnie trwa proces konstruowania ulepszonej wersji takich reaktorów tzw. generacji III+ pod nazwą EPR (European Pressurized Reactor) – europejski reaktor ciśnieniowy, czasami nazywany też Evolutionary Power Reactor – reaktorem ewoluującej mocy. Obecnie buduje się po jednym takim reaktorze we Francji (Flamanville nad kanałem La Manche) oraz w Finlandii (Olkiluoto), ale ta technologia ma także być zastosowana przez francuską firmę AREVA w Chinach (Taishan, prowincja Guangdong), w Wielkiej Brytanii, a nawet w USA. Zatem jest możliwe, że w przyszłości podobne rozwiązanie zostanie zakontraktowane przez polskiego inwestora, jakim zgodnie z Uchwałą Rządu RP z dnia 13 stycznia 2009 roku będzie Polska Grupa Energetyczna S.A. (PGE). Tym bardziej, że 24 lutego 2009 Francja podpisała umowę z Włochami, którzy rozpoczynają swoją „przygodę” z energetyką jądrową od budowy czterech reaktorów typu EPR, mającymi rozpocząć działanie, podobnie jak pierwszy polski reaktor, w 2020 roku.
 
Warto omówić pokrótce konstrukcję reaktora EPR, który ma spełniać wszystkie wymagania bezpieczeństwa energetyki stawiane przez Unię Europejską. Przede wszystkim należy powiedzieć, że reaktor EPR ma podwójną betonową obudowę bezpieczeństwa – każda o grubości 2,6 metra. Obudowa ta jest w stanie wytrzymać uderzenie samolotu Boeing 757, a także nie rozerwie się pod maksymalnym możliwym do wytworzenia ciśnieniem wewnątrz reaktora. Poza tym reaktor posiada cztery niezależne układy awaryjnego chłodzenia. To coś takiego, jak posiadanie w samochodzie czterech niezależnych układów hamulcowych – jeśli zawiedzie jeden z nich, to wciąż powinny działać trzy pozostałe. Prawdopodobieństwo awarii wszystkich czterech układów jest praktycznie równe zeru. Jednym z bardziej interesujących rozwiązań jest zastosowanie tzw. układu chwytacza stopionego rdzenia, który zawiera pokrywę stapianą wraz z rdzeniem, tunel przelewowy oraz chwytacz rdzenia, zlokalizowany głęboko pod ziemią szczelny zbiornik, do którego odprowadzany jest materiał stopionego w awaryjnej sytuacji rdzenia. Zastosowanie takiego systemu awaryjnego może pozwolić na zrekonstruowanie rdzenia reaktora pod istniejącą obudową bezpieczeństwa bez konieczności konstrukcji nowej obudowy w innym miejscu. To oznacza również, że nawet w przypadku stopienia rdzenia, żadna znacząca ilość radioaktywnych substancji nie wydobędzie się poza reaktor i tym samym ewakuacja ludności z otaczających terenów nie jest konieczna.
 
Inna sprawa, która jest bardzo często poruszana w dyskusjach o energetyce jądrowej, to konieczność utylizacji odpadów radioaktywnych. Obecnie najtańszą metodą jest składowanie ich w specjalnych, monitorowanych składowiskach, przy czym największy problem sprawiają odpady wysokoaktywne, które powinny być przechowywane przez około tysiąc lat w podziemnych pokładach soli kamiennej bądź granitu. Takie rozwiązanie zakłada jednak, że postęp technologiczny zostanie zatrzymany na etapie obecnym i nic się w przyszłości w tej kwestii nie zmieni. Tymczasem już dzisiaj znane są techniki pozwalające na przemianę długożyciowych ciężkich jąder atomowych na lżejsze krótkożyciowe, co pozwoliłoby znacznie zredukować czas składowania odpadów. Można tego dokonać naświetlając materiały promieniotwórcze intensywną wiązką protonów przyspieszanych w akceleratorach do dużych prędkości, powodując kruszenie ciężkich jąder atomowych na wiele lekkich fragmentów. Ta metoda jest obecnie testowana w Europejskim Centrum Badań Jądrowych CERN w Genewie. Od wielu lat pracuje się również nad reaktorami samopowielającymi, gdzie paliwem jądrowym zamiast uranu byłby znacznie łatwiejszy do pozyskania tor. W reaktorach tego typu można by odpady pochodzące z reaktorów uranowych spalać jako pełnowartościowe paliwo. Stąd odpady produkowane w obecnych reaktorach powinny być tak składowane (najczęściej na terenie samej elektrowni), aby były łatwo dostępne w przyszłości.
 
Jak zostało wspomniane powyżej, współczesne elektrownie jądrowe w wyniku rozwoju techniki stały się najbezpieczniejszymi i najczystszymi fabrykami energetycznymi i w pełni zasługują na miano energetyki ekologicznej. Stąd budowane są one często w regionach turystycznych, gdzie połączenie zakładów zaawansowanych technologii z usługami turystycznymi daje doskonałe rezultaty gospodarcze. Wspomniana już Francja ma wiele elektrowni w rejonach turystycznych. Na uwagę zasługują tu elektrownie znajdujące się w rejonie turystycznym doliny rzeki Loara (ze słynną sekwencją zamków) w miejscowościach Chinon, Saint-Laurent, Dampierre i Belleville, a także elektrownia w Gravelines zlokalizowana nad Morzem Północnym, której woda z systemu chłodzącego służy miejscowym hodowcom ryb.
 
Zachodniopomorskie wchodzi do gry
 
Przejdźmy teraz do aspektów ewentualnej lokalizacji elektrowni jądrowej w województwie zachodniopomorskim, które także jest regionem atrakcyjnym turystycznie. Omówione zostaną tutaj krótko zarówno zalety takiej lokalizacji, jak i pewne ogólne wskazania. Te pierwsze podzielimy na zalety wynikające z ogólnych wymagań stawianych lokalizacjom elektrowni jądrowych przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (IAEA) oraz na zalety wynikające z analizy porównawczej przeprowadzonej na podstawie obserwacji lokalizacji w innych krajach. Przy czym należy tu jasno powiedzieć, że w tej chwili prawo polskie nie ma ściśle określonych wymagań w tym zakresie, a wymagania jakie były stawiane w przeszłości dla lokalizacji objętych programem rządowym w latach 80. XX wieku (np. Żarnowiec) są już nieaktualne. Ogólne wskazania podzielone zostaną na wskazania wynikające z konieczności polepszenia kwestii bezpieczeństwa energetycznego naszego regionu oraz na wskazania natury społeczno-ekonomicznej (np. związane z zapaścią lokalnego przemysłu w ostatnich latach w ponadpółmilionowej aglomeracji, obejmującej Szczecin, Stargard Szczeciński i okolice).
 
Kryteria dotyczące lokalizacji elektrowni jądrowych określone przez IAEA obejmują następujące zagadnienia. Bardziej ogólne wymagania dotyczą kwestii stabilności sejsmicznej oraz tektonicznej gruntu. Budowanie na terenie niestabilnym jest kryterium wykluczającym, chociaż niektóre kraje (np. Japonia) nie mają innych możliwości. Jednak budowa na takim terenie wymaga dodatkowych zabezpieczeń, co podnosi jej koszty. Wykluczającym kryterium może być także występowanie ekstremalnych zjawisk meteorologicznych (np. tornada, cyklony) a także powodzie. Teren na którym ma być zlokalizowana elektrownia jądrowa, powinien być rzadziej zaludniony, z czym wiąże się także ułatwione znalezienie odpowiedniej powierzchni powyżej 100 ha (plus pas ochronny o szerokości minimum 1 km) bez konieczności dodatkowej regulacji stosunków własnościowych. Poza tym elektrownia jądrowa wymaga w miarę dużego zbiornika wodnego (np. jezioro bądź rzeka), z którego mogłaby być czerpana woda do chłodzenia reaktora. Chłodzenie to odbywa się albo w obiegu otwartym, jeśli wody jest wystarczająco dużo, albo w obiegu zamkniętym, jeśli wody jest mniej. Ważna jest też bliskość szlaków komunikacyjnych wodnych i lądowych. W szczególności ważne są szlaki wodne (np. port) bowiem takimi szlakami najprościej przetransportować duże elementy reaktora od producenta, a także dostarczać paliwo uranowe, bowiem jest ono zazwyczaj przewożone za pomocą specjalnych statków. Ze względu na straty podczas przesyłu najlepiej jest, gdy elektrownia ma w swojej bliskości dużych odbiorców energii elektrycznej (także przemysłowych).
 
Krótka analiza powyższych punktów pokazuje, że województwo zachodniopomorskie znakomicie spełnia wymienione kryteria. W szczególności, analiza porównawcza lokalizacji elektrowni jądrowych na świecie sugeruje, że możliwe lokalizacje w województwie zachodniopomorskim nie ustępują swoją atrakcyjnością zdecydowanej większości lokalizacji światowych.
 
Ostatnim kryterium, przez wszystkie źródła wymienianym jako najważniejsze, jest szerokie poparcie społeczne dla programu budowy elektrowni jądrowej na danym terenie. We wszystkich krajach przeprowadza się szeroką i jawną kampanię informacyjną dotyczącą wszystkich aspektów lokalizacji elektrowni. Otwiera się szeroką dyskusję z możliwością wypowiedzenia się każdej z zainteresowanych stron na temat programu. Wstępne badania pokazują, że mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego w zdecydowanej większości wypowiadają się pozytywnie na temat rozwoju programu energetyki jądrowej w naszym regionie, jednak w przypadku ewentualnej konkretnej lokalizacji będą prowadzone szerokie konsultacje społeczne.
 
Siła atutów zachodniopomorskiej lokalizacji
 
Jeśli chodzi o wskazania przemawiające za zachodniopomorską lokalizacją, to na pierwszym miejscu należy wymienić te związane z poprawą infrastruktury energetycznej i tym samym z bezpieczeństwem energetycznym regionu. Wydarzeniem wskazującym na taką konieczność był niewątpliwie największy w powojennej historii Polski „blackout”, który miał miejsce 8 kwietnia 2008 r. Padający ciężki śnieg uszkodził dwie główne i trzy rezerwowe linie zasilające Szczecin, pozostawiając mieszkańców na ponad dwanaście godzin bez prądu. Ta awaria wyraźnie wskazała na potrzebę budowy niezależnych sieci energetycznych wokół miasta, a także na potrzebę zmniejszenia importu energii elektrycznej z innych regionów Polski.
 
Inne wskazania dla rozwoju energetyki jądrowej w regionie zachodniopomorskim są wskazaniami natury społeczno-ekonomicznej. Tu należy wymienić możliwość stymulowania osłabionej w regionie gospodarki (stocznia, Zakłady Chemiczne w Policach, port), potencjalny rozwój zaawansowanych technologii i współpracę z silnym zapleczem naukowo-badawczym regionu (państwowe uczelnie wyższe, a w szczególności Uniwersytet Szczeciński, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny i Politechnika Koszalińska). Bez wątpienia program energetyki jądrowej wdrażany w naszym regionie będzie wspomagał wiele przedsiębiorstw i umożliwi wykreowanie wielu nowych miejsc pracy, których liczba  nadal jest daleko niewystarczająca do potrzeb.
 
Jeśli chodzi o konkretne lokalizacje, to wstępnie można zarysować kilka obszarów. Obszary o dużej dostępności wody do chłodzenia to lokalizacje nadmorskie. Tu istnieje rozważana jeszcze w latach 80. XX wieku lokalizacja w okolicach miejscowości Kopań k. Darłowa. Inna lokalizacja dla otwartego obiegu wody mogłaby znaleźć się nad rzeką Odrą – naturalnym miejscem byłyby okolice elektrowni węglowej „Dolna Odra”. Taka elektrownia mogłaby też w przyszłości współpracować z elektrownią jądrową, zgodnie z koncepcją tzw. synergii węglowo-jądrowej. Koncepcja ta polega na użyciu reaktora wysokotemperaturowego HTGR do procesu elektrolizy wody na wodór i tlen. Czysty wodór mógłby pozwolić na czystsze spalanie węgla, natomiast tlen w połączeniu z dwutlenkiem węgla emitowanym z elektrowni węglowej mógłby służyć do produkcji paliw. Możliwe są także inne lokalizacje – w szczególności interesujące są trzy rejony o powierzchni powyżej 1000 ha w powiecie stargardzkim w okolicach Marianowa z dobrym dostępem do wody z okolicznych niewielkich jezior i dwóch rzek.
 
Podsumowując, program rozwoju energetyki jądrowej może być jednym z kluczowych programów gospodarczych Polski i naszego regionu zachodniopomorskiego na przestrzeni nadchodzącego dziesięciolecia, a także w dalszej przyszłości. Do tej pory głównym producentem energii elektrycznej są tradycyjne elektrownie: węglowe, na gaz czy paliwo płynne. Możemy je dalej rozbudowywać, ale takie działania są mało ekologiczne, mało efektywne i narażamy się na konieczność płacenia kar za przekroczenia limitów emisyjnych na gazy cieplarniane. Unia Europejska podjęła już decyzję o konieczności korzystania z czystych źródeł energii. Znamy założenia planu „3 x 20” - dokumentu przyjętego przez Komisję Europejską. Oznacza on zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, wzrost wykorzystania odnawialnych źródeł energii i ograniczenie energochłonności. To wszystko powinniśmy osiągnąć w ciągu zaledwie 11 lat. W realizacji tego planu rozbudowa energetyki jądrowej stanowi jeden z najważniejszych elementów. Z drugiej strony nie powinniśmy zapominać o lawinowo rosnących cenach energii. Nawet uwzględniając wysokie koszty budowy, składowania odpadów radioaktywnych i rozbiórki, po około 60 latach eksploatacji, prąd z siłowni jądrowej jest tańszy aż o połowę od prądu z elektrowni tradycyjnej. Stąd zysk roczny elektrowni jądrowej szacowany jest na setki milionów euro. Duża część tych pieniędzy zostaje zazwyczaj w regionie w formie bezpośrednich podatków i w postaci inwestycji, co praktycznie daje stuprocentową gwarancję podniesienia ogólnego poziomu życia w regionie.
Te wszystkie opisane i przedstawione aspekty muszą prowadzić do jednego fundamentalnego wniosku - energetyka jądrowa jest szansą na szybki rozwój Pomorza Zachodniego.
 
Autorzy:
  1. prof. US dr hab. Konrad Czerski – kierownik Zakładu Fizyki Jądrowej i Medycznej Instytutu Fizyki Uniwersytetu Szczecińskiego, specjalista z zakresu niskoenergetycznych reakcji jądrowych, astrofizyki jądrowej, oddziaływania szybkich ciężkich jonów z materią oraz fizyki medycznej.
  2. prof. US dr hab. Mariusz P. Dąbrowski – kierownik Zakładu Kosmologii i Teorii Grawitacji Instytutu Fizyki Uniwersytetu Szczecińskiego, specjalizuje się w badaniach związków pomiędzy najnowocześniejszymi teoriami jądra atomowego i cząstek elementarnych a modelami ewolucji Wszechświata.

    źródło: portal um w szczecinie dodatkowo do pobrania:

Elektrownia jądrowa – szansa czy zagrożenie dla regionu?
Wypowiedź Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Władysława Husejki