„Polityka” z dnia 6 grudnia, w rubryce „Mea pulpa, czyli kronika popkulturalna Kuby Wojewódzkiego” , ręką i "piórem" tego znanego dziennikarza, radiowo-telewizyjnej postaci, krytyka muzycznego i kontrowersyjnego autora audycji ( w tym popularnych talk show ), wydrukowała notatkę o następującej treści:
„Festiwale, których doświadczamy za pomocą telewizji, mocno przynudzają, więc warto upomnieć się o nowe. Jest taki, który rozpali wyobraźnię widzów do czerwoności. W Widzieńsku, na polanie za leśniczówką, została zorganizowana impreza plenerowa, zatytułowana Dzień Drwala Wielkie Rżnięcie w Widzieńsku. Chwytliwa nazwa festiwalu spowodowała istną inwazję mediów i publiczności. Hitem były konkurencje – rżnięcie bali, rąbanie na czas i piłowanie do bólu. Może zamiast Róż ‘Gali’?”